Wielkopolska Okręgowa
Izba Inżynierów Budownictwa

MIERZEJA WIŚLANA/WILNO 2021

zdjcie tytuoweW dniach od 8 do 11 października 2021 r. odbył się wyjazd techniczny dla naszych inżynierów, gdzie zaplanowano wizytę na budowie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej, spacer po Elblągu, oraz przejazd przez Troki do Wilna.

Dzień I

Wyjazd autobusem o godz. 5:00 na Mierzeję Wiślaną sprzed siedziby WOIIB na ul. Dworkowej (15 osób) i o 5:45 z Gniezna (10 osób). Godzina 11.00 to wizyta na budowie „Przekopu Mierzei Wiślanej” (oficjalna nazwa inwestycji to „Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną”). Na miejsce dotarliśmy o czasie, w sali konferencyjnej biura budowy przywitało nas kierownictwo budowy, następnie wysłuchaliśmy szczegółowego wykładu na temat budowy, jej realizacji i postępu robót, zastosowanych w trakcie budowy technologii - m.in. zastosowania „x-blocków” i „x-blocków plus” zamiast tradycyjnych „gwiazdobloków” przy budowie falochronu (docelowo na inwestycji zamontowanych zostanie 10144 bloków w trzech różnych rozmiarach, o wadze od 2,34 do 9,6 tony każdy). Jest to unikalna technologia, polska inwestycja jest dopiero drugą na świecie, na której ją zastosowano (po raz pierwszy użyto ją w Holandii, na zaporze wodnej Afsluitdijk). Przeszliśmy szkolenie BHP, zostaliśmy zaopatrzeni w kaski, kamizelki ochronne i wyruszyliśmy na zwiedzanie budowy pod nadzorem kierownika budowy.

Planowany kanał żeglugowy ma znacząco poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego na Bałtyk z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej. Całkowita długość nowej drogi wodnej wyniesie 22,880 km (w tym przejście przez Zalew Wiślany – 10,176 km; Rzekę Elbląg – 10,381 km; pozostałe 2,323 km to odcinek stanowiska postojowego, śluzy i portu zewnętrznego), a jej głębokość 5 m. Docelowo ma ona umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4-4,5 m, długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości. Generalnym wykonawcą inwestycji jest polsko-belgijskie konsorcjum NDI / Besix, a inwestorem Urząd Morski w Gdyni. Projekt wykonało Konsorcjum firm: Mosty Gdańsk Sp. z o. o. (Lider Konsorcjum) oraz PROJMORS B.P.B.M. (Partner Konsorcjum). Przedsięwzięcie zlokalizowane jest w granicach województw: pomorskiego i warmińsko mazurskiego na terenie gmin: Sztutowo, Krynica Morska, Tolkmicko i Elbląg. Inwestycja obejmuje budowę portu osłonowego od strony Zatoki Gdańskiej, budowę kanału żeglugowego ze śluzą i konstrukcją zamknięć wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego. Sam kanał żeglugowy będzie miał długość 1 km i 5 metrów głębokości. Zmieni się też układ drogowy. Powstaną dwa nowe stalowe mosty obrotowe wokół osi pionowej, które zapewnią ruch drogowy nad kanałem przed i za śluzą. Na Zalewie Wiślanym powstanie sztuczna wyspa o powierzchni 180 ha. Inwestycja ma trwać 32 miesiące, a planowany termin zakończenia to czerwiec 2022r.

W ramach budowy zostanie użytych:

  • 10 000 ton ścianek szczelnych
  • 1080 ton ustrojów nośnych mostów
  • 110 000 ton prefabrykowanych bloków do umocnień
  • 1 000 000 ton kamienia łamanego narzutowego do wykonania konstrukcji narzutowych
  • 665 000 m3 gruntu do wykonania wału sztucznej wyspy

Następnie przejechaliśmy do Elbląga. Elbląg to jedno z najstarszych miast w Polsce (najstarsza wzmianka o osadzie z 1237r., prawa miejskie wzorowane na ustroju Lubeki uzyskane w 1246r.). Od 1251r. Elbląg był początkowo siedzibą pruskiego mistrza krajowego Zakonu Krzyżackiego, a następnie po przeniesieniu stolicy Zakonu do Malborka w 1309, stał się siedzibą komtura elbląskiego. Narastające z powodu rządów krzyżackich niezadowolenie sprawiło że miasto było jednym z głównych członków opozycji antykrzyżackiej (Związku Pruskiego). Po wybuchu powstania przeciwko Zakonowi dzielni mieszczanie elbląscy zdobyli 12 lutego 1454r. miejscowy krzyżacki zamek (i go zburzyli). Akt inkorporacji Prus do Polski zapoczątkował ponad trzystuletnie panowanie Rzeczypospolitej nad Elblągiem.

Elbląg to najniżej położone miasto w Polsce. Leży u ujścia rzeki Elbląg do Zalewu Wiślanego. W czasie ciężkich walk o zdobycie miasta przez armię czerwoną na początku 1945 roku niestety doszczętnie zniszczono historyczne centrum miasta. Do początku lat 60-tych odbudowano z wielkim wysiłkiem tylko kilka obiektów: m.in. Bramę Targową, kościoły św. Mikołaja i Najśw. Marii Panny, zespół szpitalny św. Ducha i kilka kamienic. W latach 80 -tych przystąpiono do odbudowy centrum miasta, z wyjątkiem kilkunastu obiektów odstąpiono jednak od rekonstrukcji kamienic (zachowano jedynie układ ulic i wysokość zabudowy, a bryły budynków luźno wzorowano na zabudowie średniowiecznej). Uzyskany efekt oceniany jest bardzo różnie.

Kościół św. Mikołaja (od 1992r. w randze katedry) szczyci się jedną z najwyższych w Polsce wież (97m) . Początki kościoła sięgają poł. XIII w. Przez dwa stulecia kościół był stopniowo rozbudowywany z dwukrotną zmianą programu przestrzennego (początkowy układ halowy po dobudowaniu wieży i podwyższeniu nawy głównej stał się układem bazylikowym, później po podwyższeniu naw bocznych - ponownie układ halowy). Po zniszczeniach II wojny św. wiele z obecnego wyposażenia pochodzi z innych pobliskich, także już nieistniejących kościołów.

Brama Targowa to jedyny relikt dawnych, średniowiecznych umocnień miasta. Zbudowana w 1319r. i podwyższona na początku XV w. Po rozebraniu murów miejskich w 1773r. jedynie tę bramę pozostawiono. Była to jedna z głównych bram wjazdowych do Elbląga, z publicznym zegarem. Od 1895 r. pod Bramą Targową jeździł tramwaj. Po II wojnie św. brama była pierwszym odbudowanym zabytkiem w mieście (1950r.).

Ścieżka kościelna to jedna z największych atrakcji Elbląga. Interesująca pozostałość po średniowiecznej świetności miasta. Do dziś zachowała się tylko w części. To unikat w skali kraju – wąskie przejście między kamienicami, które w przeszłości łączyło trzy kościoły Starego Miasta: św. Ducha, św. Mikołaja i klasztor NMP. Przez zniszczenia z czasów II wojny światowej zachowała się tylko część przejścia pomiędzy ulicami Świętego Ducha a Mostową.

Dzień II

Śniadanie o godz. 6.30, następnie ponad 500 km podroż do Wilna przez Troki. Do Trok dotarliśmy około godz. 17.00. Niestety czasu na zwiedzanie nie było dużo (tylko niecała godzina) - o 19.00 mieliśmy bezwzględnie zameldować się w hotelu w Wilnie.

Troki to druga historyczna stolica Wielkiego Księstwa Litewskiego (pierwszą był Kiernów, natomiast na początku XIV w. ks. Giedymin przeniósł stolicę do Wilna). W 1409 r. nadano miastu prawa magdeburskie. Największy rozkwit miasta nastąpił w XIV – XV w. (okres panowania ks. Witolda). W tym okresie powstał też trocki zamek (jeden z najpotężniejszych we Wschodniej Europie). Zamek jest malowniczo i obronnie położony na wyspie na jeziorze Galve (w jęz. lit. „głowa”). Zamek składa się z dwóch ustawionych równolegle budynków mieszkalnych zamkniętych od strony wjazdu wysoką pięciokondygnacyjną wieżą. Został on zbudowany z kamienia polnego i cegły. Mury obronne z trzema basztami na narożach kwadratowe od dołu i okrągłe na górnych piętrach. W Trokach i jego okolicach ks. Witold osadzał wielu Tatarów i Karaimów. Tatarzy byli zarówno jeńcami (z wojen Księstwa ze Złotą Ordą), jak i dobrowolnymi emigrantami. Natomiast Karaimi zostali specjalnie sprowadzeni przez księcia ze względu na swoją waleczność (stanowili też oni jego osobistą ochronę). Karaimi to dość tajemniczy lud (prawdopodobnie pochodzenia tureckiego) – wyznają oni religię będącą odłamem judaizmu. Charakterystyczna jest zabudowa Starych Trok z zabytkowymi domami Karaimów (budowane przez nich domy były podłużne i miały charakterystyczne trzy okna od frontu: jedno dla Boga, drugie dla księcia, trzecie dla siebie). Po krótkiej wizycie w Trokach udaliśmy się do hotelu Panorama w Wilnie. Hotel ten jest położony na wzgórzu i rozciąga się z niego przepiękny widok na Wilno z jednej strony i na centralny dworzec kolejowy z drugiej.

Dzień III

Zwiedzanie Wilna. Stolica Litwy (wcześniej Wielkiego Księstwa Litewskiego) uznawana jest za jedno z najbardziej urokliwych miast świata. Miasto, podobnie jak Rzym, położone jest bardzo malowniczo na siedmiu wzgórzach, przepływa przez nie rzeka Wilia (lit. „Neris”). Jego historyczna część łączy w sobie style architektoniczne rożnych epok (gotyk, renesans, barok, klasycyzm). Miasto zachwyca też swoją wielokulturowością i wieloetnicznością - w ciągu swojej historii zamieszkiwali je Litwini, Polacy, Żydzi, Rusini, Tatarzy, Karaimi, Niemcy, Rosjanie. Polacy przed wojną stanowili ~60% mieszkańców (obecnie ~20). Wilno to też nowoczesna stolica państwa ze sporą ilością wielkomiejskich atrakcji i z biznesową dzielnicą ze szklanymi wieżowcami. To też miasto mody i sztuki (gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej „MO” został zaprojektowany przez Daniela Libeskinda). Ze względu na bardzo ograniczony czas mieliśmy możliwość zapoznać się tylko z najważniejszymi zabytkami starej części miasta.

Dzień rozpoczęliśmy śniadaniem o godz. 8.30. Zwiedzanie w ramach pieszego spaceru, z przewodnikiem, zaczęliśmy od Ostrej Bramy, bo mieszkaliśmy zaledwie 200 m od niej. Ostra Brama stanowi jeden z najcenniejszych zabytków architektury Wilna z początku XVI w. Grubość murów, które tworzą czworobok wynosi 2,0-2,6 m. Niegdyś gotycka brama stanowiąca element fortyfikacji miejskich, chroniąca wejście do miasta. Od wewnętrznej strony mieści się kaplica z słynącym cudami obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Elewację zewnętrzna wieńczą gzyms i attyka, którą zdobi herb Litwy (Pogoń Litewska). Przed wojną poniżej herbu Wielkiego Księstwa, we wnęce tuż ponad wejściem, znajdowało się też godło Polski – płaskorzeźba wykonana przez znanego wileńskiego rzeźbiarza Bolesława Bałzukiewicza – została ona potem zniszczona przez Armię Czerwoną (obecnie we wnęce znajduje się malowidło Jezusa Chrystusa).

Dalej w pobliżu Ostrej Bramy zwiedziliśmy prawosławną Cerkiew Świętego Ducha. Masywna budowla w stylu „wileńskiego baroku” została wzniesiona na planie krzyża łacińskiego. Jest to główna świątynia prawosławna na Litwie. Stanowi ona też miejsce pochówku trzech prawosławnych świętych: Jana, Antoniusza i Eustachego (którzy zginęli śmiercią męczeńską na dworze wielkiego księcia litewskiego Olgierda – zostali powieszeni). Podobno ciała świętych mają moc uzdrawiającą.

Wchodzimy na Plac ratuszowy, który stanowi centralny plac Starówki Wileńskiej. Ma on formę trójkąta. Ozdobą placu stanowi ratusz w klasycystycznym stylu. Projekt ratusza wykonał w 1783 r. polski architekt Wawrzyniec Gucewicz. Fasadę stanowi sześć kolumn doryckich i potężny portyk. W XIX w. ratusz zamieniono na teatr miejski, to tu odbyła się premiera opery „Halka” Stanisława Moniuszki. Dzisiaj budynek to siedziba mera Wilna.

Kościół Św. Ducha to jeden z najpiękniejszych zabytków Wilna, jeden z najokazalszych zabytków późnego baroku. Jest to też jedyny kościół w Wilnie, w którym msze święte są odprawiane tylko w języku polskim. Wnętrze kościoła zawiera niezwykłe bogactwo form architektonicznych z kolorowego stiuku powiązanych z malarstwem ściennym. Zapierające dech w piersiach są surowe elewacje zwieńczone lekkimi rokokowymi szczytami, otaczającymi wspaniałą kopułę z latarnią. Pod kościołem znajdują się ogromne dwukondygnacyjne podziemia, które kryją około 2000 zmumifikowanych zwłok, przypuszcza się, że są to ciała zakonników, ofiar powstań, dżumy oraz żołnierzy napoleońskich. W ołtarzu w nawie głównej kościoła znajdował się kiedyś słynny obraz „Jezu, ufam Tobie” (namalowany zgodnie z wizją s. Faustyny Kowalskiej przez malarza Eugeniusza Kazimirowskiego ). W 2005r. obraz został przeniesiony przez władze litewskie do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego (i też pozbawiony polskiego napisu „Jezu, ufam Tobie”).

Kościół Św. Anny usytuowany jest tuż przy brzegu Wilejki (dopływu Wilii). Prześliczna, filigranowa świątynia, unikalne dzieło „płomienistego” gotyku (późnego gotyku gdańskiego). Kościół powstał na przełomie XV i XVI wieku, z fundacji wielkiego księcia litewskiego i późniejszego króla Polski Aleksandra Jagiellończyka. Jest to jedna z najbardziej niezwykłych budowli gotyckich na świecie, która wymagała od architektów nie tylko talentu, ale również rozległej wiedzy o działaniu obciążeń i wytrzymałości materiałów. Do jej zbudowania użyto 33 gatunków cegieł, ma trzy wieżyczki zdobione pinaklami, w ścianach bocznych znajdują się podwójne gotyckie okna. Jej fasada wygląda tak, jakby uformowano ją z wijących się płomieni lub węży, które zastygły w czerwonej cegle (zupełnie jakby jej twórcą była Egle – „królowa węży”, postać z legendy litewskiej). Według innego podania, Napoleon gdy przebywał w Wilnie, tak upodobał sobie ten kościół, że chciał go nawet rozebrać i przenieść do Paryża.

Uniwersytet Wileński to uczelnia odgrywająca ogromną rolę w życiu intelektualnym i Kulturalnym Wilna i Litwa, a dawniej też Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Za rok jej powstania uznaje się 1579, gdy król Stefan Batory przekształcił istniejące w tym miejscu kolegium jezuickie w pełnowymiarową uczelnię, zrównaną w prawach z Akademią Krakowską. Pierwszym rektorem Uniwersytetu został słynny kaznodzieja Piotr Skarga. Jej największy rozkwit i promieniowanie przypada na pierwszą połowę XVII wieku. Ponowny taki okres uczelnia przeżywała od reformy Komisji Edukacji Narodowej aż do 1832r. Posiadała ona wówczas m.in. najlepszy w Rzeczypospolitej wydział medyczny (założony przez sprowadzonego z Wiednia Johanna Petera Franka), była to wtedy najsilniejszą pod względem naukowym uczelnia polska. Krótki okres prosperity zakończony został gwałtownie w 1832r. Car Mikołaj I nakazał całkowitą likwidację uczelni – jako karę za udział w powstaniu listopadowym bardzo wielu jej uczonych i studentów. Uczelnia została ponownie odtworzona dopiero w wolnej Polsce w 1919 r.

Do najbardziej znamienitych jej wychowanków i wykładowców należeli m.in.: Maciej Kazimierz Sarbiewski, Wojciech Wijuk Kojałowicz, Wawrzyniec Gucewicz, Wincenty Pol, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Ignacy Domeyko, Józef Ignacy Kraszewski, Tomasz Zan, Taras Szewczenko, Joachim Lelewel, Jędrzej Śniadecki, Czesław Miłosz, Paweł Jasienica. Zespół zabudowań uniwersyteckich jest cennym zabytkiem architektonicznym Wilna. Zawiera on w sobie całą historię stolicy, łącząc w sobie style architektoniczne od gotyku przez renesans, późny barok, klasycyzm do neoklasycyzmu. Wewnątrz zespołu znajduje się prawdziwy labirynt dwunastu dziedzińców – największy, renesansowy im. ks. Piotra Skargi wzorowany był na arkadowym dziedzińcu zamku na Wawelu

Plac Katedralny. Rozległy plac u podnóża Góry Zamkowej, na którym stoi Katedra Wileńska pw. św. Stanisława Biskupa i św. Władysława. Obecny klasycystyczny wygląd zawdzięcza ona również wybitnemu wileńskiemu architektowi Wawrzyńcowi Gucewiczowi (za projekt jej przebudowy otrzymał on od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego medal Merentibus). Katedra stanowi podłużny prostokąt z ośmioma parami filarów wewnątrz, kilkunastoma kapliczkami w bocznych ścianach o raz sześciokolumnowym portykiem. Ogromnym skarbem Wilna jest kaplica św. Kazimierza chroniąca relikwie św. patrona Litwy, królewicza z rodu Jagiellonów. Katedra to też mauzoleum królewskie, w którym są pochowani król Aleksander Jagiellończyk, królowa Barbara Radziwiłłówna oraz serce króla Władysława IV Wazy. Fasadę katedry zdobią kryte galerie z ustawionymi w nich posągami przedstawiającymi dynastię Jagiellonów i świętych. Obok katedry wznosi się zbudowana osobno na fundamencie jednej z dawnych baszt obronnych 57 metrowa dzwonnica. Ponad placem katedralny, wznosi się wzgórze zwane obecnie Górą Giedymina / Zamkową, a dawniej Górą Bawolą lub Górą Turzą. Kiedyś znajdował się na niej zamek książęcy, początkowo drewniany, przez ks. Witolda zamieniony na murowany. Został on zniszczony w czasie wojny polsko-rosyjskiej w 1660r. (nigdy potem nie odzyskał już swojej świetności). Do naszych czasów zachowała się jedynie wieża, nazywana Basztą Giedymina. Zarówna wileńska katedra jak i Baszta Giedymina (wcześniej Zamek Górny) powstały na bardzo niestabilnym gruncie, co zarówno teraz jak i w przeszłości przysparzało wiele problemów (wielokrotnie dochodziło do osuwania się ziemi). Po katastrofalnej powodzi w 1931r. stan bazyliki był nawet rozpaczliwy – zapadła się posadzka w kaplicy św. Kazimierza i w lewej nawie bocznej, wszystkie sklepienia w portyku popękały. Utworzono specjalnie komitet w celu ratowania obiektu, do którego weszli m.in. prof. Politechniki Lwowskiej Romuald Karol Rosłoński, prof. Politechniki Warszawskiej Józef Fedorowicz, konserwator wileński prof. Stanisław Lorentz, prof. architekt z Warszawy Juliusz Kłos. Z inicjatywy prof. Fedorowicza wzmocniono podłoże za pomocą pali wierconych Wolfsholza (do gł. 15m, na której zalegał stabilny grunt w postaci warstw iłów). W czasie robót podstemplowano tympanon i część sklepień, wzmocniono konstrukcję dachową, wprowadzono na poddaszu obetonowane ściągi żelazne. Niezależnie przeprowadzono gruntowną naprawę sklepień ceglanych. Prace nadzorował bezpośrednio znany konstruktor warszawski inż. Henryk Wąsowicz.

Dzielnica Żydowska – prawo do zamieszkania na terenie miasta Żydzi otrzymali w połowie XVI wieku. Obecnie pozostałości tej dzielnicy możemy zobaczyć przy ulicach Szklanej (Stikliý g.), Żydowskiej (Žydý g.), Gaona (Gaono g.), M. Antokolskio g., Zaułek Szwarcowy (Švarco g.), Mesiniýg. Są tu niezwykłe urokliwe małe kolorowe sklepiki z biżuterią i pamiątkami, butiki z ubraniami, kawiarnie i restauracyjki położone przy wąskich, bardzo malowniczych uliczkach. Do najlepiej zachowanych należy ulica Szklana, przy której zachowało się kilka domów wzniesionych w okresie od XVI do XVIII w. Są to kamienice jedno i dwupiętrowe o bardzo ciekawych dziedzińcach. Stoi tu także popiersie Eliasza ben Salomona Zalmana zwanego Gaonem z Wilna, matematyka, rabina, wybitnego interpretatora Talmudu.

Dzień IV

Godz. 8.15. wyjazd z hotelu. Zwiedzanie zabytkowego cmentarza na Rossie – jednej z czterech polskich nekropolii narodowych. Jest to nekropolia inna niż wszystkie - położona niezwykle malowniczo na wzgórzu zw. Hrybiszki, gdzie nagrobki rozlokowano zupełnie chaotycznie według niezrozumiałej metody. To miejsce spoczynku setek zasłużonych Polaków, bez których właściwie nie można sobie wyobrazić naszej kultury czy historii. Przy samym wejściu znajduje się grób matki Józefa Piłsudskiego – Marii z Bilewiczów Piłsudskiej i kryształowej urny z sercem marszałka. Na nagrobku znajduje się granitowa płyta oszlifowana przez Bolesława Sypniewskiego, na której znajduje się słynny napis: Matka i serce syna. Przy bramie wejściowej spoczywają też polscy oficerowie i ochotnicy, którzy zginęli w walkach o Wilno w latach 1919-1920 oraz żołnierze Armii Krajowej, którzy zginęli podczas operacji Ostra Brama w 1944 roku. Spoczywa tu 242 polskich żołnierzy. Na Rossie pochowano wiele znanych osobistości: m.in. Joachima Lelewela, Władysława Syrokomlę, Euzebiusza Słowackiego – ojca wielkiego wieszcza, znajdują się tu groby, wielu artystów, profesorów uniwersytetu, powstańców styczniowych i listopadowych, groby rodzinne hrabiów Tyszkiewiczów. Po 1945 i masowym opuszczeniu Wilna przez jego wielu polskich mieszkańców rozpoczęła się celowa dewastacja nekropolii, nagrobki były niszczone przez wandali, niszczono epitafia, a wszystko przy biernej postawie nowych władz. Tragicznym był dla Starej Rossy rok 1952, kiedy to doprowadzono do zniszczenia monumentalnych katakumb. Wiele zabytków starej nekropolii do dzisiaj znajduje się niestety w bardzo złym stanie. Litewscy nacjonaliści wielokrotnie domagali się likwidacji lub przeniesienia w inne miejsce mauzoleum „Matki i serca syna”, dochodziło też wielokrotnie do aktów wandalizmu. Od 1990r. konserwacją zabytkowych nagrobków zajmuje się miejscowy Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą (potrzeby są niestety ogromne, brakuje środków, odnawiane są tylko pojedyncze, najbardziej zniszczone i najcenniejsze nagrobki).

Ostatnim celem naszego pobytu w Wilnie był położony po sąsiedzku nad rzeką Wilią barokowy kościół Świętych Piotra i Pawła. Fundatorem tego przepięknego kościoła był hetman wielki litewski, wojewoda wileński Michał Kazimierz Pac h. Gozdawa. Architektura kościoła nie jest wyjątkowa – jest to trójnawowa bazylika z transeptem zbudowana na planie łacińskiego krzyża, zwieńczona kopułą nad skrzyżowaniem naw. O szczególnym miejscu świątyni w historii sztuki polskiej decyduje jednak nie jego architektura, ale wystrój, który niemal w całości stanowią wyjątkowej klasy sztukaterie. Po wejściu do środka poraża nas bogactwo wnętrza, ponad 2 tysiące rzeźb stiukowych o tematyce biblijnej, mitologicznej i historycznej. Do tego wspaniała gra świateł i cieni. Ambona jest w kształcie okrętu z podniesionym żaglem a w centrum kościoła zwisa też przepiękny kryształowy żyrandol w kształcie łodzi. Kościół został zbudowany według projektu krakowskiego architekta Jana Zaora, który kierował racami do roku 1672, kiedy zastąpił go najprawdopodobniej Giovanni Battista Frediani. Wspaniałe sztukaterie są autorstwa włoskich artystów Pietro Perettiego oraz Giovanniego Gallego, warte uwagi są także malowidła iluzjonistyczne Michelangelo Palloniego. W kościele nie ma głównego ołtarza, w jego miejscu znajduje się obraz pędzla Franciszka Smuglewicza przedstawiający pożegnanie św. św. Piotra i Pawła. Oryginalnym elementem wystroju jest również, umieszczony w kruchcie, wielki bęben litewski (litaur) przywieziony przez hetmana Paca spod Chocimia po bitwie w 1673.

Po prawie 11 -sto godzinnej podróży autobusem wróciliśmy do Poznania ok. godz. 24.00. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.

Do Wilna trzeba jeszcze wrócić. Wczuć się w atmosferę tego miasta, poznać jeszcze lepiej jego bogatą historię, pochodzić jego wąskimi uliczkami, zasmakować w smakowitej wileńskiej kuchni: z kibinami, cepelinami, szałtanosami, chłodnikiem, ciemnym litewskim chlebem i kwasem chlebowym. Marszałek Józef Piłsudski mówił o Wilnie „miłe miasto” i „jedno z najpiękniejszych miast na świecie” – trudno się z nim nie zgodzić.

Opracowała: Anna Gieczewska

Zdjęcia: Roman Górny, Anna Gieczewska